Od dziecka uwielbiałam tańczyć. Uwielbiałam, bo zapomniałam o nim na dobrych wiele lat.
Jednak już od dekady robię wiele rozwojowych „rzeczy”, by odnajdywać co jest we mnie moje, a co nie. Wiele warsztatów, spotkań, doświadczeń, ludzi doprowadziło mnie do miejsca gdzie wróciłam do tańca... inaczej... spontanicznie, intuicyjnie, w podążaniu za potrzebą serca i ciała.
To przestrzeń, w której sama dla siebie stwarzam przestrzeń autentyczności. Gdzie przestałam się przejmować jak wygląda mój ruch, kto i na co patrzy. Podążam za sobą, za ruchem, który płynie z wewnątrz. Czuję swoje ciało, nie zmuszam już do niczego, akceptuję ograniczenia, związane z wiekiem, czy doświadczeniami.
Zanurzam się w nim i płynę. Tak jak chcę. To jest MOJA medycyna dla mnie i do której też zapraszam wspierając przestrzenie intuicyjnego tańca tworzone przez innych, wrażliwych ludzi.
Przypomniałam sobie jak ja kocham KOCHAM tańczyć i... tworzyć! Też malować... Poznałam metodę malowania intuicyjnego i zachwyciłam się podążając za tym co w środku pragnie się wyrazić, ale też puszczając kontrolę nad wynikiem, wyobrażeniem na temat powstającego dzieła.
Chcesz wiedzieć więcej? Masz pytania? Poczułaś, poczułeś ochotę na mój obraz?
Zapraszam do kontaktu!